Asany podstawowe w praktyce

0
641

Każda asana ma swoje korzenie powiązane z Ziemią. Trwając w niej, jesteśmy
stabilni 1 bezpieczni, a przez to możemy rozciągać się i uwalniać
napięcia bez wysiłku i natężenia.
W postawie stojącej instrumentem zakorzenienia są pięty. W pozycjach
odwróconych, takich jak śirsasana (stanie na głowie), sarvangasana (stanie
na barkach) i stanie na rękach funkcję tę pełnią łokcie lub dłonie.
W pozycjach siedzących „korzeniem” są kości kulszowe. Kiedy asana ma
stabilną podstawę, kręgosłup może się wydłużać w koordynacji z oddechem,
uwalniając miednicę i głowę, które oddalają się od jego ruchomych
odcinków. Oznacza to, ze przestaje on być skompresowany i pokrzywiony
oraz uwalnia się od wszelkich nawykowych odchyleń od
równowagi. Dotyczy to wszystkich asan, nie wyłączając tych pozornie
najbardziej skomplikowanych. Na przykład: w pozycjach, w których wyginamy
plecy, wydłużenie kręgosłupa jest warunkiem koniecznym każdej
formy wygięcia; podobnie jest w przypadkach skrętów – ruchy skrętne
kręgosłupa wymagają jego wydłużenia.
Ćwiczenia należy zaczynać od asan bardzo prostych, w których stosunkowo
łatwo osiągamy poczucie stabilności i ugruntowania podstawy. Wskazówki
dotyczące tych ćwiczeń zaznaczono pojedynczą gwiazdką (*). Po
osiągnięciu w tych prostych ćwiczeniach stabilności i umiejętności rozciągania
skoordynowanego z oddechem zaczynamy rozumieć cel i znaczenie
asan bardziej skomplikowanych, pozwalających uwalniać napięcia na
głębszym poziomie. Opisy ćwiczeń tej drugiej grupy oznaczono dwiema
gwiazdkami (**). Szczerze radzimy pozostać przy ćwiczeniach prostych do
czasu, gdy pojawi się autentyczna potrzeba praktyk bardziej zaawansowanych.
Wiele asan można wykonać „na siłę”, efekty takiego ćwiczenia są jednak
odwrotne do zamierzonych – w łukach kręgosłupa występuje kompresja
zamiast rozciągania i wydłużania, a ciało jest zmęczone i zestresowane.
Ta droga prowadzi na manowce. W przeciwieństwie do tancerzy i gimnastyków,
prawdziwi jogini kontynuują swoje ćwiczenia i czynią w nich postępy
także w osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych latach życia.
Świadectwem „zaawansowania” w jodze nie jest przyjmowanie trudnych
postaw, a jeśli cos wydaje się komuś trudne, to znaczy, ze próbuje tego
przedwcześnie. Ciała ludzkie są bardzo zróżnicowane, może się więc
okazać, ze niektóre asany nigdy nie będą dla kogoś odpowiednie, choć
granice możliwości niemal zawsze znajdują się gdzie indziej, niż wyobrażaliśmy
sobie przed rozpoczęciem ćwiczeń. Postawy trudniejsze,
oznaczone trzema gwiazdkami (***), nie nadają się dla każdego i najlepiej
uczyć się ich pod okiem dobrego nauczyciela.
Zgodnie z filozofią jogi wszystko, co jest stworzone, podlega wpływom
trzech fundamentalnych tendencji (sanskr.: guna), którymi są: sattva (ilu-
minacja), tamas (inercja) i rajas (aktywność). Warunkiem Koniecznym
wyzwolenia jest ich równowaga. Praktykując jogę, osiągamy zrozumienie
fluktuacji tych czynników we własnym ciele, w procesie oddychania oraz
w wielu innych aspektach życia codziennego.
Porzucając próby „wykonywania” asan, dajemy sobie szansę znalezienia
prawdziwego spokoju i stabilności w polu grawitacyjnym Ziemi, co pozwala
podążać za rytmicznym unoszeniem się i opadaniem fali oddechu
w trakcie ich spełniania. W ten sposób odkrywamy w sobie wewnętrzną
siłę oraz energię całkowicie odmienną od tej, której zwykle używamy.
Asany jogi są rezultatem „odpuszczenia” poprzez umiejętne wykorzystanie
oddechu, a nie efektem wysiłku i zmagania z własnym ciałem, dlatego
zwykłe fizyczne ograniczenia nia mają tutaj zastosowania. Od czasu
do czasu dowiadujemy się o joginach, którzy potrafią zatrzymać akcję
serca, zachować prawidłową temperaturę ciała w warunkach trzaskającego
mrozu lub pozwalają zakopywać się na dłuższy czas w ziemi. Tego
rodzaju spektakularne działania nie są nigdy celem poważnej praktyki,
choć zdarza się, ze techniki jogistyczne pozwalają osiągać różnego typu
paranormalne zdolności. Efektem ubocznym wysoko zaawansowanej jogi
są szczególne moce (sanskr.: siddhi), którym Patańdzali poświęca osobny
rozdział księgi „Aforyzmów”; nie są one jednak celem praktyk, a raczej
przeszkodą w rozwoju duchowym, stwarzają bowiem liczne pokusy. Publiczne
demonstrowanie mocy uważane jest za poważne odstępstwo od
uświęconych tradycją kanonów jogi. Demonstracje takie psują jogmom
dobrą reputację, podobnie jak mogą ją zepsuć lekarzom poważne błędy
w zabiegach chirurgicznych i niewłaściwym stosowaniu leków.

Poprzedni artykułAsany – czym jest prawidłowa asana?
Następny artykułJogę można zrozumieć wyłącznie przez praktykę