Osho – DZIECI

0
994

Kiedy chcesz, aby dziecko stało się chrześcijaninem, przekazujesz mu stosowną doktrynę. Zmuszasz dziecko, aby uwierzyło w treści zakrawające na absurd. Przekonujesz dziecko, że
Jezus narodził się z kobiety, która była dziewicą. W ten sposób niszczysz naturalną inteligencję dziecka.

Kiedy uczysz dziecko medytacji, nie indoktrynujesz go wcale. Nie każesz dziecku w nic wierzyć. Zapraszasz je do doświadczania stanu bez myślenia. Stan bez myślenia to nie doktryna, to namacalne doświadczenie.

Dzieci są niezwykle uzdolnione, ponieważ pozostają w pobliżu źródła. Ciągle pamiętają o wielkiej tajemnicy. Niedawno przybyły z innego świata. Jeszcze nie zapomniały tamtej odmiennej rzeczywistości. Prędzej czy później o niej zapomną. W dzieciństwie jednak ciągle jest obecny ten aromat transcendencji. Z tego właśnie powodu wszystkie dzieci są pełne wdzięku i wyglądają tak cudownie. Czy zdarzyło ci się spotkać brzydkie
dziecko?

Co się dzieje z tymi wszystkimi pięknymi dziećmi? Gdzie
znikają? Bardzo trudno spotkać pięknych dorosłych. Dlaczego
piękne dzieci przemieniły się w okropnych dorosłych? Jakie
nieszczęście sprawiło, że straciły pierwotną czystość i niewinność?

Dzieci zaczęły tracić wdzięk w chwili, gdy zaczęły tracić inteligencję. Zaczęły tracić swój naturalny rytm, swoją naturalną
grację i zaczęły uczyć się innych zachowań. Przestały spontanicznie się śmiać, spontanicznie płakać i spontanicznie tańczyć.
Dorośli założyli dzieciom kaftany bezpieczeństwa, wpędzili je do
klatek, uwięzili.

Narzucone więzy są niezwykle subtelne. Trudno je dostrzec.
Mają one charakter mentalny. Polegają na utożsamianiu się z
przynależnością religijną: chrześcijańską, hinduistyczną czy
muzułmańską.

Dorośli krępują dzieci, a dzieci nie potrafią dostrzec tych
więzów. Cierpią przez całe życie. Pozostają uwięzione.
Nie polega to na wrzuceniu człowieka do więziennej celi.

Proces społecznego warunkowania przypomina raczej budowanie więziennych murów wokół dziecka. Niezależnie od tego, dokąd taka osoba idzie, zabiera ze sobą swoje więzienie. Może pojechać w Himalaje i wejść do jaskini, lecz ciągle będzie pozostawała wyznawcą hinduizmu lub chrześcijaństwa. W umyśle
takiej osoby ciągle będą się pojawiać myśli.

Medytacja prowadzi nas ścieżką ku głębiom naszej istoty,
tam, gdzie zamiera wszelka myśl. Nie ma w tym żadnej indoktrynacji. Nie ma nauczania jakichś specjalnych treści. Medytacja wymaga czujności i prowadzi do stanu bez myślenia, bez umysłu. Najlepszy okres do rozpoczęcia medytacji to czas, kiedy dziecko jest jeszcze czyste, nieskalane.

Poprzedni artykułOsho – Duch słowa „Powinienem”
Następny artykułŚmiej się, bądź wdzięczny i wrażliwy!